piątek, 5 listopada 2010

Dwa dni w Marrakech'u 1


No więc dotarliśmy do Marrakeszu. Pociąg się spóźnił dzięki czemu mieliśmy okazję zobaczyć jak wyglądają nocną  puste ulice Mediny. O poranku podziwialiśmy już te same widoki, lecz przepełnione ludźmi. Takiej ilości bodźców atakujących zewsząd nigdzie nie czułem. Tłok, ocierający się ludzie, kakofonia dźwięków, zapachów......  idealna miejsce dla ludzi dokumentujących ... cokolwiek ;) Na pierwszy rzut oka - chaos, ale w miarę gdy organizm zaczął się do niego przyzwyczajać , dało się już wyławiać  "smaczki ulicy" ;) 






W Marrakeszu spędziliśmy zaledwie dwa pełne dni, chyba że policzę dzień trzeci, który jak to określił przed chwilą jeden z moich współtowarzyszy - Kamil - "dzień trzeci był ucieczką stamtąd" ;D. 

Ja chcę tam wrócić !!! ;P

Pomimo tak krótkiego czasu tam spędzonego jestem przerażony ilością rawów do wywołania, tak więc przez najbliższe dziesięciolecia będę was zamęczał zdjęciami stamtąd, a tytuły postów różnić się od siebie będą tylko numerkiem ;) 

3 komentarze: