Dla odmulenia i uczczenia faktu, iż publikuję na blogu dwusetne zdjęcie - puszczam w obieg coś innego niż zdjęcia marokańskich ulic.
Tym samym chciałbym skorzystać z okazji i pozdrowić bohatera tejże fotografii - bo to fajny chłopak jest, chociaż nie wygląda. I zmusić Go jak i innych tu zaglądających do dyskusji. Liczę również na to, że nie będzie miał nic przeciw publikowaniu jego jakże interesującej fizjonomii ;) A wcześniej złożone obietnice sesji fotograficznych ujżą światło dzienne.
A więc ZDROWIE!!