...
W marcu jak w garncu....
Miło czasem poczytać komentarze w stylu : " może byś tak coś w końcu opublikował w końcu " albo " ... ( tu wpisz dowolne brzydkie słowo ... ;) czemu tak rzadko aktualizujesz ". Dowodzi to tego, że jednak ktoś tu zagląda, co więcej, chce oglądać zdjęcia ! I to moje !!! Tfu - mojego autorstwa miało być ;D
Nic się nie dzieje bez przyczyny. I tu się trochę potłumaczę ;) Znaczy się tak - jak wiadomo luty to typowy miesiąc urlopowy, a więc wybrałem się na wakacje do Albarracin z którego kilka fot wstawię już niedługo. A drugi powód - chyba ważniejszy to to : http://tomaszradlak.blogspot.com/
W końcu uruchomiłem bloga na którym będę publikował zdjęcia kotletów i bez ;), zdjęcia na których zarabiam , lub po prostu nie mieszczących się w tematyce szeroko pojętego fotoulicznictwa - jednym słowem komercha ;) ale i z niej postaram się wyłuskać coś ciekawego - mam nadzieję ;)
Tak więc tego - zapraszam
...
Hell yeah! :)
OdpowiedzUsuń:) ;) ^_^
OdpowiedzUsuńbylem w Twym warsztacie i widzialem opony. nalegam na foty z oponami, bo ciekawosc mnie zzera
OdpowiedzUsuń